Pamiętacie notkę o moich allegrowych zakupach? Wspomniałam tam o profesjonalnym zachowaniu sprzedawcy, ktory dosłał mi gratisowy puder, bo ten który znalazłam w pierwszej paczce wyglądał tak:
Niezbyt ciekawie, prawda? Nie wiem co kurier robił z paczką, ale na pewno nie obchodził się z nią ostrożnie. Ale skoro już miałam tak świetny element do eksperymentów to oto jest - post o tym, jak naprawić pokruszony puder. Technika stworzona po przeczytaniu wielu wpisów internetowych, nadaje się także do naprawy innych kosmetyków w kamieniu, czyli np. cieni do powiek, czy różu.
Co będzie nam potrzebne?
* pokruszony kosmetyk
* narzędzie do kruszenia i rozdrabniania - ja użyłam trzonka pędzla do pudru i wsuwki do włosów
* alkohol - np. czysta wódka - ja użyłam spirytusu 95%
* pipetka do nabierania alkoholu
* waciki kosmetyczne
* trochę miejsca na stole i wolny czas
Pod puder proponuję podłożyć gazetę lub folię, żeby nie zabrudzić wszystkiego wokół.
To do dzieła.
Etap 1.
Za pomocą wybranego narzędzia - tu trzonek pędzla - rozdrabniamy puder jak najbardziej się da. Na 1 obrazku mamy przykład niewystarczającego rozdrobnienia, na 2 jest już lepiej. Najlepiej, by w jak największym stopniu przypominał pył.
Etap 2.
Zalewamy rozdrobniony puder alkoholem. U góry na obrazkach z numerami 3 i 4 widzicie początki - to stanowczo nie wystarczy. Lepiej wlać więcej niż mniej, bo alkohol i tak odparuje. Musi nam powstać papka, którą dokładnie mieszamy - ja wspomagałam się wsuwką do włosów. Pozwalamy pudrowi delikatnie przeschnąć (kilka minut).
Etap 3.
Gdy widzimy, że puder przesechł na tyle, że po dotknięciu go wacikiem nie odchodzi cały, możemy przejść do prasowania. Wygładzamy powierzchnię oraz delikatnie dociskamy puder w opakowaniu. Oczywiście im dokładniej wygładzimy, tym lepiej będzie się później prezentować. Powtarzamy to kilka razy.
Na zdjęciach możecie zobaczyć, że na początku delikatnie wygładziłam masę, która była jeszcze mokra, pózniej zostawiłam do przeschnięcia, kolejny raz dociskałam gdy była trochę wilgotna i tak co kilka minut. Trzeba uważać, żeby puder nie zasechł nam zbyt szybko, bo wtedy już nic z nim nie zrobimy.
Etap 4.
Gdy jesteś pewna, że puder wygląda tak jak tego chcesz - zostaw do całkowitego wyschnięcia.
No i na koniec porównanie - po lewej oryginalny, nowo dosłany puder, po prawej wynik mojego eksperymentu. Nie jest tak sypki, ale równie dobrze nakłada się na pędzel. W związku z pytaniami dopisuję jeszcze - po wyschnięciu absolutnie nie czuć zapachu alkoholu :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
jak tylko jakiś kosmetyk mi się pokruszy wypróbuję:) chociaż mam nadzieję, że nie będę musiała:)
OdpowiedzUsuńwspaniała porada ;)
OdpowiedzUsuńPolka potrafi ;D
OdpowiedzUsuńCiekawy sposób. Szkoda, że nie znałam wcześniej, mój cały bronzer poleciał do kosza bo mi się rozkruszył w drobny mak :( Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajny pomysł, tylko czy po wyschnięciu nie czuć alkoholu?
OdpowiedzUsuńPoorada świetna , Przynajmniej cokolwiek dało się z nim zrobić :P
OdpowiedzUsuńOoo jestem pod wrażeniem : ) Już nieraz słyszałam o tej poradzie, ale u Ciebie na blogu wyjątkowo dokładnie i estetycznie to wytłumaczyłaś! Super :)
OdpowiedzUsuńRewelacja!gdy zdarzy mi się jakieś nieszczęście z pudrem to skorzystam z tego pomysłu;)
OdpowiedzUsuńz pewnością wypróbuję, ale mam nadzieję że nie będę miała takiej potrzeby :)
OdpowiedzUsuńUdało się, prawie jak nowy :)
OdpowiedzUsuńJeżeli będę w potrzebie to wykorzystam ten sposób :)
już słyszałam o tym sposobie i wczoraj własnie mój puder naprawiłam.xd
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł na tchnienie nowego ducha w poniszczony kosmetyk :) Na pewno kiedyś wypróbuję. Pozdrawiam i zapraszam na rozdanie:
OdpowiedzUsuńhttp://mfashionmyobsession.blogspot.com/2012/09/giveaway.html
Uratowałam już kilka cieni tym sposobem, jest niezawodny ;)
OdpowiedzUsuń+obserwuję :)
Super sposób, na pewno uratuje kilka moich ulubionych kosmetyków :))
OdpowiedzUsuńobserwuję i zapraszam do mnie :)
http://whatilovethemostinside.blogspot.com/
..a jakie stezenie alkoholu? wodka (40%) czy spirytus (95%)..
OdpowiedzUsuńJa użyłam wódki ;)
UsuńA czy po tym 'zabiegu' nie zmieni się kolor kosmetyku? Bo wlasnie pokruszyl mi sie puder z rimmel'a stay matt i boje sie zebym juz calkiem go nie zniszczyla
OdpowiedzUsuńW moim przypadku kolor był podobny, ale jeśli obawiasz się jego zmiany to możesz całkowicie go pokruszyć, przesypać do pojemnika z sitkiem (http://www.kolorowka.com/files/pudelko-na-puder-sypki-z-sitkiem-40ml-czarne.jpg) i używać jako pudru sypkiego - wtedy mamy pewność, że żadne właściwości kosmetyku się nie zmienią :)
UsuńA próbowałaś go położyć w ciepłym miejscu, żeby zrobił się bardziej suchy i dzięki temu sypki? Mam jeden cień do powiek, który przydałoby się zreperować, ale nie chcę, żeby przez to zmienił konsystencję. Teraz jest sypki, lekki, nie zbrylający się. Boje się, że po dodaniu alkoholu to się zmieni.
OdpowiedzUsuńNie próbowałam. Ale jeśli boisz się spróbować tego sposobu, to może po prostu pokrusz drobniutko to co zostało z kosmetyku i nakładaj jak cień sypki :)
UsuńJak dlugo schnie taki puder?
OdpowiedzUsuńMaksymalnie kilka godzin.
Usuńmożna użyć czegoś innego niż wódka ?
OdpowiedzUsuń