20 sierpnia 2013

Jak to ugryźć? - żel aloesowy GorVita

Gryźć dosłownie nie próbowałam, ale z tym produktem miałam niemały problem. Otrzymałam go  w ramach współpracy z firmą Credo PR i zupełnie nie wiedziałam jak zabrać się za jego testy. Przeczytajcie co na temat żelu Aloe Vera GorVita udało mi się wypracować.

OD PRODUCENTA

Preparat opracowany na naturalnych składnikach, polecany szczególnie do codziennej pielęgnacji skóry wrażliwej ze skłonnością do alergii. Zawarty w żelu wyciąg z aloesu stosowany od lat jako naturalny i skuteczny środek pomocny przy problemach skórnych, stymuluje regenerację naskórka podrażnionego wieloma czynnikami zewnętrznymi. Biologicznie aktywne składniki zawarte w żelu wnikają w strukturę skóry, przywracając jej jędrność, witalność oraz odpowiednie nawilżenie. Działanie aloesu wspomaga bogatą w mikroelementy i biopierwiastki, a szczególnie jod i kwas metaborowy wykazujący działanie oczyszczające i łagodzące, lecznicza woda mineralna z Uzdrowiska Rabka. 


Preparat polecany szczególnie:
  • po oparzeniach słonecznych i termicznych,
  • po ukąszeniach owadów,
  • przy opryszczce, trądziku,
  • przy odleżynach, krwiakach, bliznach,
  • przy zmianach alergicznych skóry,
  • przy grzybicy, łuszczycy,
  • do codziennej pielęgnacji skóry.

Sposób użycia: Stosować zewnętrznie kilka razy dziennie lub w zależności od potrzeb, wmasowując żel w skórę aż do wchłonięcia.

DOSTĘPNOŚĆ: apteki stacjonarne i internetowe, wykaz jest tutaj
CENA: 10-12 zł / 100 ml

SKŁAD

Aqua / woda - modyfikowany roztwór leczniczej wody: wodorowęglanowo-chlorkowo-sodowej, bromkowo-jodkowo-borowej z uzdrowiska Rabka S.A.
Aloe Barbadensis Extraxt / ekstrakt z aloesu - składnik pochodzenia roślinnego, ma właściwości kojące, nawilżające, regenerujące (przyspiesza gojenie się ran i poparzeń), a nawet antybakteryjne; zapobiega utracie wody przez skórę
Propylene Glycol / glikol propylenowy - odpowiedzialny za odpowiednią konsystencją oraz nawilżanie skóry; składnik dość dyskusyjny, według niektórych powoduje raka, ale osobiście skłaniam się ku opinii, że dopóki go nie pijemy - nic nam się stanie (oczywiście używając go w ilościach takich w jakich dozwolone jest stosowanie go w kosmetyce); może podrażniać skórę wrażliwą i naczynkową 
Glycerin / gliceryna - składnik różnego pochodzenia; ma za zadanie konserwować kosmetyk oraz nawilżać skórę; w dużym stężeniu może wywoływać niepożądane skutki, np. przesuszenie skóry
Symphytum Officinale Extract / ekstrakt z korzenia żywokostu - bezpieczny, ale tylko w przypadku stosowania zewnętrznego; wspomaga gojenie się rań, zmniejszenie opuchlizny i łagodzenie obrzęków, zapobiega powstawaniu blizn 
Panthenol / pantenol - substancja silnie nawilżająca o działaniu przeciwzapalnym i regenerującym


Allantoin / alantoina -  ma działanie przeciwzapalne, łagodzące, nawilżające, odbudowujące naskórek i regenerujące
Carbomer / karbomer - składnik pochodzenia chemicznego, używany jako stabilizator i regulator lepkości; w nadmiernych ilościach może powodować podrażnienie (pieczenie, swędzenie, zaczerwienienie) naskórka
Triethanoloamine / trietanoloamina - składnik pochodzenia chemicznego, odpowiedzialny za stabilizację pH; dozwolony tylko w ograniczonym stężeniu
DMDM Hydantoin / DMDM hydantoina - składnik pochodzenia chemicznego, stosowany jako konserwant; podejrzewany jest o właściwości kancerogenne, a także może powodować szybsze starzenie się skóry i wywoływać reakcje alergiczne - wszystko dlatego, że DMDM hydantoina może w produkcie lub już na skórze uwolnić formaldehyd

MOJA OPINIA

Żel jest zamknięty w tubce utrzymanej w zielonej kolorystyce, z zamknięciem 'na klik' i dodatkowym 'bolcem' uniemożliwiającym kosmetykowi wypływanie. Zapach jest delikatny, ale dla mnie (przez swoją... słodycz?) dość drażniący. Konsystencja jest żelowa, ale dość płynna, w mgnieniu oka wręcz rozpływa się po wyciśnięciu na dłoń. Łatwo się rozprowadza, wchłania całkiem szybko, ale pozostawia po sobie tłustą, lepką i klejącą się warstwę, co wyklucza użytkowanie żelu np. tuż przed wyjściem z domu. 


Przechodząc do samego działania, to niewiele obszarów znalazło się takich, w których żel by się sprawdził. Dla mojej twarzy, która dość często boryka się z wypryskami, jest zbyt lepki i zapychający. Na reszcie ciała nie mogłam z nim wytrzymać ze względu na irytujące klejenie. Z drugiej strony, nie miałam nawet potrzeby używania go, bo podrażnienia po depilacji w moim przypadku nie zostały złagodzone. Użądlenia owadów też były dla niego obojętne, bowiem kosmetyk nie przynosił żadnej ulgi - świąd i pieczenie nie znikały, a gojenie bąbli nie było przyspieszone. Co trzeba przyznać żelowi GorVita to to, że przynosi ulgę po posmarowaniu miejsc poparzonych słońcem - w tym przypadku działanie przede wszystkim aloesu i pantenolu jest łatwo zauważalne. 
Podsumowując - cena niska, ale co z tego skoro żel ma tyle samo właściwości ile woda z kranu? Żałuję, że u mnie kosmetyk się nie sprawdził, bo w internecie jest mnóstwo wybitnie pozytywnych opinii na jego temat. Jest dla niego jeszcze jedna mała iskierka nadziei - na jednym z blogów wyczytałam, że można używać go do włosów, prostym sposobem wykonując odżywczy spray - na pewno ten patent sprawdzę i jeśli jakkolwiek na mnie zadziała, to edytuję notkę i dopiszę moje wrażenia.

A może Wy używałyście tego żelu? Jak się spisał?

7 komentarzy:

  1. Ciekawy kosmetyk.Nie miałam tego żelu ale chyba się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam podobny żel ale z Alter Medica i mam bardzo zbliżone odczucia do Twoich. Też się nie sprawdził i potwornie irytowało mnie to, że do wszystkiego się klei.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie ciągnie mnie do tego żelu :D

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo lubię żele aloesowe, ale tego jeszcze nie miałam :)
    zapraszam też do mnie na rozdanie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. uwielbiam ten żel, mówiłam o nim już chyba milion razy w moich filmikach na YT i używam go codziennie od prawie 2 lat! idealna alternatywa dla kremu nawilżającego :)

    OdpowiedzUsuń
  6. używam go od ok 3 tygodni dzięki Julii ( komentarz powyżej ) ... żel jest cudowny ! świetnie nawilża nie zapycha . dzięki niemu moja skóra wygląda o niebo lepiej i pozbyłam się już po części trądziku :) jeszcze walka z przebarwieniami ale wierzę ze będzie dobrze :) ( będę testowała korund mikrodermabrazja )
    a propos żelu ... może źle go używasz? wystarczy niewielką ilość rozprowadzić i wklepać , po czym odczekać kolo 15 min i po żelu nie ma śladu pięknie się wchłania i nic się nie klei ;) normalnie później robię makijaż i w niczym mi on nie przeszkadza a cera miękka i nawilżona :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W używaniu żelu nie ma chyba wielkiej filozofii, więc nie wiem czy w ogóle jest to możliwe, by rozprowadzać i wklepywać go w zły sposób. Żel oddałam mamie, która już planuje zakup kolejnego opakowania (choć też używa go tylko na noc - właśnie ze względu na klejenie), a mnie po tym produkcie wysypuje. Każda cera jest inna.

      Usuń

Bardzo dziękuję za komentarze - wszystkie uważnie czytam i staram się odpowiadać na każde pytanie.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...