Oto moje niewielkie i jednocześnie niezbędne zakupy kosmetyczne lipca:
szampon Timotei dla przetłuszczających się włosów: 5,99 zł
szampon naturelle: 19,90 kr
żel pod prysznic Barnängen: 19,90 kr
dwa ostatnie kosmetyki według internetowego przelicznika walut : 19,77 zł
___________________________________________________________________________
prosty rachunek - w lipcu wydałam 25,76 zł, czyli niewiele ponad połowę wyznaczonej sumy... hurra!
Szamponu Timotei nie miałam jeszcze okazji wypróbować, a o moich niepolskich zdobyczach również jeszcze nie jestem w stanie wiele powiedzieć, jako że użylam je dopiero kilka razy (załapały się na lipiec rzutem na taśmę)... ale recenzja na pewno, prędzej czy pózniej, się pojawi. Z ciekawostek zaznaczę tylko, że producentem żelu pod prysznic jest Schwarzkopf & Henkel, a szampon jest parabenów (dlatego mnie do siebie przekonał).
Bardzo dziękuję belleoleum za ogarnięcie akcji i z pewnością zapiszę się na kolejne edycje - o ile oczywiście takowe będą.
Masz bardzo silną wolę! :) Gratuluję! :) Nam też się udało, ale nie aż tak spektakularnie! :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego Timotei :)
OdpowiedzUsuńO matko, zazdroszczę tej oszczędności :) Ja już nie mam połowy wypłaty, którą dostałam... w poniedziałek :(
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak sprawuje się ten Timotei - sama od lat używam tego ze złotymi refleksami.
Gratuluję osiągniętego celu:) Myślałam nad zakupem tego szamponu z Timotei, ale poczekam na Twoją recenzję:)
OdpowiedzUsuńciekawa jestem niepolskich produktów - czekam na recenzje.
OdpowiedzUsuńno i gratuluję oszczędności- możesz być z siebie dumna! :)
Gratulacje!:)
OdpowiedzUsuńGratuluję oszczędności :)
OdpowiedzUsuńfajnie ze Ci sie udalo...ja niestety poleglam...hmm...ale czy probowalam wytrwac??...chyba raczej nie!...hehe:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
Gratulacje :) mi by się chyba nie udało :P
OdpowiedzUsuńZapomniałam poinformować, że dodałam do obserwowanych ;*
OdpowiedzUsuńwitaj, chetnie dodaje:) i zapraszam do mnie:)
OdpowiedzUsuńGratuluję, że udało Ci się wytrwac w akcji. Ja nie biorę w niej udziału, bo bez problemu dałabym radę, więc to żaden sukces byłby dla mnie.:)
OdpowiedzUsuńpozdrawia trzydziesta pierwsza obserwatorka:*
oooo proszę ! gratuluję : )))
OdpowiedzUsuńGratulacje! Jeszcze miałabyś połowę do wydania:)
OdpowiedzUsuńojejku! ja bym chyba nie dała rady;)
OdpowiedzUsuńwoow :) mi chyba nigdy sie nie uda :( ciągle coś kusi!
OdpowiedzUsuńten Timotei już dziś 2 raz widzę,jestem ciekawa czy dobry.
OdpowiedzUsuńZapraszam do wzięcia udziału w rozdaniowym konkursie na moim blogu :)
Super blog. !
OdpowiedzUsuń+ Zapraszam do obserwowania i komentowania :
http://niusiaa.blogspot.com/ ; )
Pozdrawiam ; )
gratulacje :)
OdpowiedzUsuń----------------------
zapraszam na mojego bloga,
dodałam do obserwowanych,
liczę na rewanż:))
pozdrawiam :)
gratuluję :)
OdpowiedzUsuńGdzie kupiłaś ten szampon tak tanio? :) Czy ma Slsy ?
OdpowiedzUsuńJak Ty to robisz?! Jesteś moim guru :)
OdpowiedzUsuńpozdr.
shoppanna
jak zobaczyłam tytuł pomyślałam że za 50 zł przeżyłaś miesiąc w kwestii żywieniowej i aż się przestraszyłam.
OdpowiedzUsuńGratuluję realizacji wyznaczonego sobie celu :)