OPIS PRODUCENTA
Skutecznie i delikatnie usuwa makijaż. Zapobiega wysuszaniu wrażliwej skóry wokół oczu. Nie powoduje podrażnień skóry i spojówek.
Polecany również dla osób stosujących soczewki kontaktowe. Przebadany okulistycznie. Nie zawiera substancji zapachowych.
Cena: 4-6 zł
Pojemność: 120 ml
pH łez
Stosowanie: Delikatnie zmywać makijaż wacikiem nasączonym płynem, unikając wprowadzenia go do oka.
SKŁAD
MOJA OPINIA
Niestety, ale to chyba jeden z najgorszych płynów do demakijażu, jaki stosowałam. Fakt, że czasem (gdy miał dobry humor, a ja siłę i odwagę trzeć moje biedne oczy) udało mu się w prawie 100% pozbyć makijażu. Niestety jednak w większości przypadków, mimo moich najszczerszych chęci i wielu prób, pozwalał mi na chwilę zmienić się w pandę, czyli potwornie rozmazywał kredkę i tusz dookoła oka. Żeby jakkolwiek zauważyć działanie tej ziajki, musimy porządnie się natrzeć i pocierać oko, które jak wiadomo, za takimi zabiegami nie przepada. Przytrzymanie wacika na oku przez kilka sekund przed przecieraniem również nie poprawia efektu.
Produkt jest dobrze dostępny, opakowanie wygodne, cena nieznacząco obciąża portfel, ale gdy dodamy do tego niewydajność (bo produktu naprawdę bardzo szybko ubywa), to kosmetyk nie jest warty zachodu. To, co trzeba mu przyznać to to, że faktycznie nie podrażnia, ani nie wysusza skóry - przynajmniej w moim przypadku.
Edit: po dłuższym stosowaniu podrażnia oczy i powoduje ich swędzenie.
Jak dla mnie ten płyn jest jeszcze w miarę, dużo gorszy jest ten dwufazowy Ziaji ...
OdpowiedzUsuńParaguajke Ci odradzam, bo jest moim zdaniem nudna. Dobrym wyborem byłaby Oh so special, ma bardzo ładne kolory i nadaje się do makijażu dziennego i wieczorowego. Au Naturel i Storm też nie są złe, ale to w OOS masz róże, brązy, szarości, jest czarny, jest beż. Moim zdaniem to taka paleta uniwersalna :)
OdpowiedzUsuńO tak, zgadzam się w stu %, też nie polubiłam się z tym płynem :)
OdpowiedzUsuńAbsolutnie się zgadzam, to chyba najgorszy płyn do demakijażu, z jakim się spotkałam :/
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
Zgadzam się, zgadzam i ja! Nie chol*** nie mogłam zmyć tuszu - bleee. ;(
OdpowiedzUsuńNie cierpię tego płyny oraz dwufazowego ;/
OdpowiedzUsuńteż jakoś nie polubiłam się z nim. Strasznie szczypał w oczy i podrażniał mi twarz :(
OdpowiedzUsuńwiesz co jest dla mnie najdziwniejsze jak patrzę na skład jakim cudem w preparacie do tak deliaktnej strefy jak oczy dodali tzw. sodium chloride czyli popularną sól kuchenną.
OdpowiedzUsuńMiałam napisać kilka słów o składzie, ale nie czuję się jeszcze wystarczająco kompetentna w tym temacie. Nie ma się co dziwić, że tyle osób narzeka, że ten kosmetyk podrażnia...
UsuńA ja miałam go kupic noo;)
OdpowiedzUsuńale chyba jednak nie;D
ja go nigdy nie miałam i nie zamierzam kupować bo mam sowich ulubieńców w tej dziedzinie hehe ;)
OdpowiedzUsuńPs;zapraszam do wzięcia udziału w konkursie
http://przyjemnez-pozytecznym.blogspot.com/2012/09/mini-konkurs.html
dla mnie kompletna klapa;/
OdpowiedzUsuńJa mam na razie zapas z Bielendy, ale wiem czego nie kupować :)
OdpowiedzUsuńsama go mam i się z nim męczę bo jego brat dwufazowy podrażniał mi oczy więc kupiłam ten w zamian i to był błąd ;/
OdpowiedzUsuń