1 grudnia 2012

Walk of fame - Essence.


Króciutko o nabytku sprzed kilku tygodni, czyli lakierze z essence.

Kolor (numer 34, połączenie beżu, brązu, szarości i delikatnego fioletu?) urzekł mnie na tyle, że absolutnie nie mogłam mu się oprzeć. Nie dość, że wygląda elegancko, to jeszcze do wszystkiego pasuje!

Pędzelek jest dość krótki, bez udziwnień, ale wygodny. Do pełnego krycia potrzeba dwóch warstw.

Jak za tak niską cenę (5-6 zł), to czas wysychania jest dość krótki, aczkolwiek trzeba uważać, żeby nie odbić sobie wzorków (np. z pościeli, malując paznokcie wieczorem). Trwałość niestety już od 1 do 3 dni, tak jak w przypadku innych lakierów essence tej linii.



6 komentarzy:

  1. Śliczny kolor ;)
    Niestety lakiery z Essence trzymają sie na moich paznokciach tylko koło 1 dnia :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny:)wygląda tak czekoladowo:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajny! Mam prawie identyczny, z edycji WILD CRAFT, też z essence!:)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za komentarze - wszystkie uważnie czytam i staram się odpowiadać na każde pytanie.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...