Nareeeeeszcie doczekałam się spotkania z moimi lakierami. Tęskniłam za nimi całe wakacje! Mam mnóstwo pomysłów na pazurki i w końcu mogę zacząć je realizować. Na pierwszy ogień poszło długo wyczekiwane ombre.
Wybaczcie niewyraźne zdjęcia. Dzień bardzo pochmurny, a przy sztucznym świetle niestety wygląda to jak wygląda. Dopiero uczę się odpowiedniego ustawiania, a mój kiepski aparat zdecydowanie w tym nie pomaga...
Na początku paznokcie nie wyglądają zachwycająco. Używając gąbeczki ubrudziłam palce prawie do kostki, ale po zmyciu efekt zdecydowanie się poprawia. Polecam też użycie top coat'a - dodaje blasku, zdecydowanie poprawia koloryt i poniekąd ukrywa niedoskonałości.
Człowiek uczy się na błędach i ja kilka takich, które popełniłam poprawię przy następnym razie. Ombre nails są banalnie proste do wykonania, ale jeśli tylko chcecie dodam instrukcję krok po kroku - wystarczy napisać w komentarzu :)
Lakiery jakich użyłam:
koralowy (nr 148) Coral Prosilk
ciemny róż Vollare
fiolet Vollare
nude (nr 02 strawberry ice) Essence - jako podkład pod ombre
bezbarwny (nr 01) Inglot- top coat
piękne kolory :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie Ci wyszło! :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie robiłam..
OdpowiedzUsuńFajnie Ci wyszło ;)
Też jeszcze nie próbowałam :) bardzo fajnie Ci wyszło :)
OdpowiedzUsuńDodaj instrukcję :))
no to będzie instrukcja... :)
Usuńłał! :) ciekawy efekt, bardzo mi się podoba :))
OdpowiedzUsuńFajnie Ci to wyszło, co Ty gadasz! :P
OdpowiedzUsuńfajnie wyszło, nie jest źle
OdpowiedzUsuńNo i piękne ombre Ci powiem ja jak się za to zabrałam to wyszło mi coś dziwnego :>
OdpowiedzUsuńciekawe połączenie kolorów :D zainspirowałaś mnie <3 :*
OdpowiedzUsuńa mi nie moze wyjsc taki fajny efekt.. wrrr... ;p
OdpowiedzUsuńOoooj, mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie zestawiłaś kolory. Lubię tą serię Da Vinci, mają bardzo napigmentowane kolory :)Jedna wartwa wystarcza. ;]
Bardzo ładnie to wyszło :)
OdpowiedzUsuń