Nie jestem wielką fanką święta Halloween, ale nie ukrywam, że jest to niepowtarzalna okazja, żeby zmalować na paznokciach coś, na co dzień po prostu się nie nadaje. Mimo, że nie mam zdolności do artystycznych malunków (co zresztą widać po moich paznokciach ;)), postanowiłam stworzyć coś takiego:
Pomarańczowy (halloweenowo - dyniowy) kolor jako podkład. Na palcu serdecznym pająk (tak, to nie kleszcz, a pająk właśnie!). Na pozostałych paznokciach połyskujący topper.
I tradycyjnie, lakiery których użyłam:
- Delia Coral Prosilk nr 123 (pomarańcz)
- Miss Sporty Lasting Colour nr 133 (czerń)
- no name ;) topper (bezbarwny z połyskującymi drobinkami)
- Wibo Lovely nr 339 (biały z satynową poświatą) - użyty jako pajęcze oczy
- Inglot nr 01 (bezbarwny top coat)
Uroczy ten pajączek :))
OdpowiedzUsuńPajączek wymiata, tylko trudno się bać czegoś tak słodkiego ;)
OdpowiedzUsuńśliczny mani :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pajączek :)
OdpowiedzUsuńA ja mam Halloween'owe naklejki na paznokcie, dynie i te sprawy :D Też coś przygotuję ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa ozdoba, ładny pajączek to dzieło sztuki!
OdpowiedzUsuńale słodki :) muszę zacząć wycinać dynie, przypomniały mi o tym Twoje paznokcie :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci to wyszło, jak uwielbiam Halloween. :)
OdpowiedzUsuń